Przyjechały piece...
Nareszcie... Bo myślałem, że już się nie doczekam
. Dzisiaj również trwało kompletowanie dokumentów, jutro jeszcze odbiór kominiarski i biegiem do Gazowni, żeby zamontowali liczniki. Mam tylko nadzieję, ze na Święta kaloryfery będą ciepłe i nie trzeba będzie jeździć i palić w "kozie" ....



I piec złożony
:

A w łazience....
Panowie przygotowywali stelaż pod zlew:



I zaczątki płytek w kabinie prysznicowej:

A tak wygladają płytki w korytarzu (jeszcze bez fug, ale wzór widać
):
































Komentarze